Od nowa


Czas wrócić na stare śmieci i zrobić tutaj mały remont. Brakowało mi Was, ale straciłem serce do prowadzenia bloga. Jednak pojawiła się nowa miłość, która zawładnęła moim nosem i sercem. Nadal jestem zawodowo kolorystą ale ostatnio w moim życiu królują... perfumy! Od zawsze kochałem piękne zapachy, co również towarzyszyło mi w mojej pracy. 

Dwa lata temu postanowiłem zdradzić moją ulubioną markę designerską, którą był obecny MUGLER, wcześniej Thierry Mugler. Przeglądałem randomowego instagrama jakieś influencerki z Warszawy, która opowiadała o nowo wydanych perfumach marki by Kilian. Mówiła o zapachu „Kissing” który pachniał jak cukierki i karmel. Dodała, że wszyscy na mieście pytali jej się czym pachnie...

Następnego dnia, będąc w galerii handlowej, postanowiłem wejść do perfumerii i poznać nowy zapach. Okazało się, że marka ta dopiero weszła na polski rynek. Od razu powąchałem wspomniane wyżej perfumy a chwilę później udałem się z nimi do kasy. To nie był jeszcze początek wielkiej miłości, ale już coś powoli iskrzyło. 

Rok później postanowiłem rozszerzyć swoją kolekcję perfum. Dodałem się do kilku perfumowych grup na Facebooku i oglądałem youtuberów nagrywających w tej tematyce. Zacząłem chodzić częściej do sklepów i poznawać różne zapachy, wyodrębniać w nich poszczególne nuty, kupować próbki i analizować je na spokojnie w domu. I tak w ciągu półtora roku z 9 zapachów zrobiło się 51 flakonów, 11 zapachów na liście chciejstw, około 80 odlewek i próbek. 🤷🏻 A w świat wypuściłem 5 perfum.



Po tak długiej nieobecności na blogu czuję się trochę jak dziecko we mgle i muszę się na nowo nauczyć pisać dla Was. Myślę, że taki post jest w miarę uniwersalny żeby Was wyprowadzić w nowy rozdział mojego życia. Jeszcze nie do końca wymyśliłem jak chce prowadzić bloga ale zacznijmy od od tego, że powiem Wam jakie są moje ulubione nuty z poszczególnych grup zapachowych:

  • Cytrusy – nadają perfumom świeżość i występują najczęściej w górnych nutach piramidy zapachowej - bergamotka, cytryna, czerwona pomarańcza, limonka, werbena, neroli. Tą grupę zapachową kocham praktycznie bez żadnych wyjątków, są idealne na cieplejsze pory roku znaczenia jaka jest pora dnia.
  • Owoce, warzywa i orzechy to następna grupa nut, w której lubię praktycznie większość. Ananas, banan, brzoskwinia, borowik, czerwone jagody, figa, dynia, kokos, marakuja, orzech laskowy, rabarbar. Wyjątkami z tej grupy których nie lubię są: suszone owoce, słód, mango, ogórek, migdał, malina, gujawa.
  • Kwiaty to chyba najbardziej oczywista kategoria nut perfumowych, z której większości nie lubię, ale są pewne wyjątki - fiołek, geranium, hiacynt, konwalia , koniczyna, kwiat brzoskwini, kwiat tytoniu, lawenda, tulipan.
  • Osobną grupą nut zapachowych są białe kwiaty, której też w większości przypadków raczej nie lubię, bo są zbyt orientalne i intensywne dla mnie. Wyjątkami są kwiat cereusa i pomarańczy. 
  • Grupa zieleń i fougere, czyli nuty zielone najlepiej skojarzyć sobie można je z liśćmi lub świeżo ściętą trawą. Ta grupa jest mi dość obojętna, wymienię te które lubię: liść czarnej porzeczki, herbata, jałowiec, liść pomidora, liść fiołka, mięta, nuty zielone, paproć, seler, szałwia, tytoń.
  • Kolejną grupą są przyprawy z których większości raczej też nie lubię. Do wyjątków zaliczam: cynamon, fasola tonka, imbir, kawa, wanilia, ziarno kakaowca.
  • Następna grupa to moja ulubiona grupa nut które nazywają się „gourmand” - inaczej nuty słodkie/jadalne. Kocham praktycznie wszystkie z nich, ale wymienię kilka żebyście wiedzieli o co chodzi: biała czekolada ,ciemna czekolada, karmel, miód, pralina, sorbet.
  • Kolejną grupą nut są drewna, których znowu nie lubię ale są pewne wyjątki - balsam kanadyjski, cedr, eukaliptus, jodła, mech dębowy, paczula, sosna, świerk.
  • Żywice i balsamy, to grupa którą znoszę chyba najgorzej. Mimo, iż doceniam ich piękno, w większości są dla mnie migrenogenne. Toleruje tylko benzoin oraz labdanum w małych ilościach.
  • Nuty zwierzęce to również ciężka dla mnie grupa, której większości nie toleruję - piżmo, zamsz, kastoreum, ambra, hyrax. Natomiast bardzo lubię trufle oraz skórę zaledwie w kilku kompozycjach.
  • Napoje i alkohole to również grupa nut, którą raczej lubię całą bez wyjątków - koniak, brandy, burbon, likier, pina colada, rum, coca-cola.
  • Grupa nut naturalnych i syntetycznych jest raczej z tych „dziwnych” zapachów, nie lubię następujących z nich: aldehydy, popiół, benzyna, kumaryna, nuty mineralne, nuty wodne, nuty metaliczne, proch strzelniczy, dym. Kocham natomiast nutę torfu oraz esencję ziemi.

Jeżeli dotrwaliście do końca tego postu, to gratuluję I dziękuję Wam z całego serca. W kolejnych postach postaram się przybliżyć Wam z osobna poszczególne grupy zapachowe pokazując Wam przykłady perfum z mojej kolekcji.


xoxo gourmandyAndy 💕

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Początek pięknej historii... 🌷

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaaaaaaak ja się cieszę, że wróciłeś do pisania bloga! <3 Perfume Master!

    OdpowiedzUsuń